Ten projekt wykonałam dość dawno temu (świadczy o tym nienajlepsza jakość zdjęć 😉 , ale gdzieś się zawieruszył i nie pojawił w osobnym wpisie na blogu. Zatem nadrabiam zaległości. To była moja pierwsza szkatułka w formie książki. Nie miałam doświadczenia i wprawy, ale bardzo podobały mi się takie projekty, więc postanowiłam spróbować. Wykorzystałam: – szkatułka…
Miesiąc: październik 2019
Dama w kapeluszu
Oj, napracowałam się nad tą panią 😉 To chyba największa zawieszka, z jaką przyszło mi się dotychczas mierzyć. Razem z chwostem ma 42 cm długości, dlatego zrobienie dobrego zdjęcia nie było łatwe, bo cała nie bardzo chciała zmieścić się w zgrabnym kadrze. Dlatego pokazuję ją też po kawałku. Wykorzystałam: – baza MDF– gesso– farby akrylowe–…
Ikona – Pantokrator
Wciągnęły mnie ikony na dłużej. Dziś kolejna praca z religijnym motywem. Tu także trochę kombinacji przy kompozycji, bo płaska praca wydawała się niepełna. Jednak romantyczne zawijasy, które ładnie komponowały się z kobiecymi postaciami, w tym przypadku raczej by się nie sprawdziły. Dlatego do motywu 3D wybrałam szablon ze starym pismem. Wykorzystałam: – baza MDF– farby…
Błękitny anioł
Jesień w pełni, a ja wracam do aniołów Beaty Raczyńskiej. Te grafiki są piękne, a praca z nimi to prawdziwa przyjemność. Bardzo się cieszę, że pojawiły się na rynku w postaci papieru do decoupage’u. Mam ich spory zapas, więc prac z anielskim motywem jeszcze możecie się spodziewać na moim blogu 🙂 Wykorzystałam: – baza –…
Ikona 4 (Deja vu)
Niby taka sama, a jednak inna. Tak, taką ikonę zrobiłam niemal dokładnie rok temu. Postanowiłam powtórzyć motyw, który bardzo mi się podoba. I co? I okazało się ( czego z resztą można się było ze sporą dozą prawdopodobieństwa spodziewać), że nie da się zrobić identycznej rzeczy. Nawet jeśli powtórzę te same czynności, użyję tych samych…
Ikona 3
Jakiś czas temu „popełniłam” srebrną ikonę. A właściwie obrazek w typie ikony, bo posłużyłam się techniką decoupage i mixmediów. Efekt końcowy wyjątkowo się Wam spodobał. Posypały się pytania a nawet prośby, że może jeszcze raz, ale tym razem ze zdjęciami i opisem krok po kroku. „Petycje” odleżały swoje 😉 i w końcu postanowiłam zabrać się…