W Magicznym Kalendarzu Adwentowym dziś sentymentalny powrót do przeszłości. To jedna z moich pierwszych prac choinkowych. Na początku ozdabiałam głównie płaskie powierzchnie, bo na obłych jest trudniej. Serwetki marszczą się i rwą, kiedy nie masz wprawy. Uważny obserwator dostrzeże na niej wszystkie potknięcia. Cieniowania malarskiego też dopiero się uczyłam, ale mimo niedostatków co roku wisi na naszej choince 😉
Wykorzystałam:
– bombka z plastiku ( z gotowym uchwytem)
– gesso
– serwetka
– lakier akrylowy
– farby akrylowe
Jak widzicie lista produktów bardzo krótka. Bombka była śliska, więc na początek pokryłam ją podkładem. Następnie białą farbą. Na niej, lakierem nakleiłam serwetkowy motyw, wycięty nożyczkami. Całość kilka razy polakierowałam, ale szlifowania było ciut za mało. Dziś zrobiłabym to dokładniej 🙂 Brzegi motywu starałam się rozmyć przy użyciu farb akrylowych i gąbeczki.